Skip to main content
Nowości z branży

Uśmiech gwiazdy, czyli celebrity marketing

By 15 października 2014No Comments

Czy celebryta w reklamie zapewnia skuteczny przekaz? Czy znana twarz wpływa na sprzedaż produktu. Tak, ale nie zawsze i nie każda twarz. Jak więcej jest z tymi celebrytami w reklamie. Kto może dorabiać po pensji w serialu, kto po godzinach może kopać piłkę i dlaczego z wariatami warto uważać.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2PiaaasXJ7A[/youtube] Nie od dziś wiadomo, że najskuteczniejszym bodźcem, który przekonuje nad do dokonania zakupu, jest polecenie produktu czy usługi przez naszych znajomych bądź rodzinę. W końcu to im ufamy najbardziej, wierząc że nie polecą nam czegoś, z czego sami by nie skorzystali. Oczywiście pomijam fakt, że bardzo często takie podejście nas zawodzi, ale takie jest życie. Jest jednak jeszcze jedna grupa, której jesteśmy w stanie bezgranicznie zaufać. Rynek reklamy nie zawahał się jej użyć.

Przykład może i odrobinę skrajny, ciężko jednak odmówić mu rzeczywistości. Oceniamy aktorów według odgrywanych przez nich ról uważając, że są tacy sami również w codziennym życiu. Nieświadomie tworzymy im pewną markę, której niektórzy nie są w stanie zmienić przez lata. Pamiętacie jeszcze Waldusia ze „Świata według Kiepskich”? Czy ktokolwiek wyobraża go sobie w reklamie poważnej marki?

Marki zaczęły więc szukać gwiazd o cechach podobnych do wizerunku firmy. Odbieranych w podobny sposób w jaki marka chciałaby zaprezentować się światu. Mocny, wyraźny charakter jest w stanie utożsamić swoją osobę z firmą. Jeżeli dobrze odbieramy samego aktora, tak samo odbierzemy promowaną przez niego firmę.

Lewandowski najdroższy

Według magazynu „Forbes Polska” najcenniejszym reklamowo polskim celebrytą w ub.r. był piłkarz Robert Lewandowski, którego wartość wyceniono na 1,06 mln zł. Lewandowski od kilku lat jest wręcz rozchwytywany przez marketerów – tylko w ostatnim półroczu reklamował aparaty fotograficzne Panasonic Lumix G i grę FIFA.  Jak w najbliższym czasie może wyglądać współpraca celebrytów z markami? Według Huberta Tworkowskiego, head of sales w Sotrender, popularność angażowania do reklam znanych osób utrzyma się, gdyż są one niezastąpionym magnesem sprzedażowym. Jednocześnie będzie rosła rola blogerów, którzy już stali się częścią świata celebrytów.

A pies-pająk, Superman i Gandalf na torach?

A co z ostatnią jasną gwiazdą sieci – SA Wardęgą? Trudno oszacować, ile Sylwester Wardęga zarabia z reklam wyświetlanych przy jego popularnych klipach. Dysponując wielomilionową grupą widzów, a także milionem fanów na Facebooku, oraz mając wizerunek zgrywusa i prowokatora, może reklamować masowe marki młodzieżowe. Warto przypomnieć, że kontrowersyjny charakter klipów Wardęgi sprawia, że nie będą się przy nim promować bardziej zachowawcze firmy i marki.  Jeśli agencja, która zarządza reklamą klienta na YouTube jest świadoma obostrzeń dotyczących wizerunku swojego klienta, z dużym prawdopodobieństwem omija szerokim łukiem kanał tego youtubera. Obecnie jego sława jest skutkiem filmu z pająkiem w roli głównej, jednak w przeszłości było o nim głośno m.in. dzięki materiałom wyśmiewającym policjantów. Dlatego z takim wariactwem warto uważać:)

 

 

źródło:

http://www.celebryciwreklamie.pl/

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/celebryci-reklamowi-czy-nadal-sa-skuteczni

www.newcreative.pl/blog/e-biznes/gwiazdy-i-celebryci-w-reklamach-czyli-produkt-nie-zawsze-najwazniejszy/

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sylwester-wardega-sporo-zarobi-z-reklam-ale-na-ambasadora-marki-sie-nie-nadaje-opinie