Skip to main content
Nowości z branży

Fotka z ręki. Łatwy sposób na promocję, prosta droga do klęski

By 7 marca 2014No Comments

Fotka z ręki, z angielskiego nazywana selfie, po polsku często samoje**ą, zdjęcia, które podbijają internet, symbol czasów social media.

Podczas tegorocznego rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej Ellen DeGeneres, która była konferansjerką tegorocznej uroczystości, w pewnym momencie zawołała do siebie znanych aktorów i aktorki by na oczach całego świata zrobić sobie pamiątkową fotkę „z ręki”.

Zdjęcie, na którym znalazła się m.in. Jennifer Lawrence, Bradd Pitt, Angelina Jolie i Jared Leto wykonał aktor Bradley Cooper (znany z serii „Kac Vegas” a także takich filmów jak „American Hustle” czy „Poradnik pozytywnego myślenia”) a DeGeneres wrzuciła je na swojego Twittera. Momentalnie fotografia zdobyła olbrzymią popularność. W pewnym momencie serwis portalu nie wytrzymał i się zawiesił, a do tej pory użytkownicy „podali” sobie zdjęcie ponad trzy mln razy. To absolutny rekord. Teraz jednak okazuje się, że cała akcja nie była spontanicznym działaniem pozującej na wyluzowaną DeGeneres, a zaplanowaną strategią marketingową Samsunga, informuje TVN24 BIS. To telefonem marki Samsung Galaxy Note III posługiwała się w czasie gali dziennikarka. I to nim wykonano rekordową już fotografię. Koreański gigant elektroniki wydał na reklamy w czasie transmisji oscarowej ceremonii ok. 20 mln dolarów. W ramach transakcji ustalono, że sprzęt Samsunga będzie częścią show. A sama DeGeneres jeszcze przed galą zapowiedziała, że będzie robić na niej zdjęcia.

Więcej niż tysiąc słów

Jednym z najpopularniejszych „selfie” w historii tego trendu, było to, które trójka młodych ludzi wykonała sobie z papieżem Franciszkiem w Watykanie. Zdjęcie stało się symbolem otwartości głowy Kościoła na nowe trendy, dotychczas zarezerwowane dla młodzieży i celebrytów. Papiez Franciszek, który dzięki swojej owartości i przebojowości podbił serca młodych ludzi, po raz kolejny udowodnił, że jest nowoczesny, co nie znaczy, że płynie z prądem czasów. Pytanie: czy fotka była spontaniczna czy mamy do czynienia z papieskim PRem? To by była nowość!


Jedna fotka. Milion hejtów

Jest także druga strona medalu. Fotka z ręki może też stać się przyczyną prawdziwego kryzysu wizerunkowego. Szczególnie w świecie polityki, gdzie z takimi gestami powinno się uważać. Ostatnio głośno było fotkach Jacka Kurskiego z Euromajdanu w Kijowie. Poseł doczekał się lawiny oskarżeń o tani lans, internauci szybko zaczęli przerabiać zdjęcie parlamentarzysty.

Podobną wpadkę zaliczył nie kto inny jak sam prezydent USA Barack Obama.  Sytuacja miała miejsce na oficjalnym pożegnaniu zmarłego w grudniu Nelsona Mandeli w Johannesburgu. Barack Obama, David Cameron i Helle Thorning-Schmidt zrobili sobie zdjęcie z ręki przy okolicznościach, które były dalekie od zabawy. Oczywiście działanie spotkało się z ogromną krytyką.

Jak wykorzystać słitfocię?

Niekiedy fotki z rąsi podobiją internet, czasem mogą wyniesć na piedestał, kiedy indziej zzrzucić na dno. Agencje robią wszystko, żeby tworzyć wirale, czyli treści, które są masowo powielane w internecie, ale rzadko im się to udaje. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co internauci będą chcieli udostępniać. Na serwisach typu kwejk są przecież setki śmiesznych materiałów, ale tylko niektóre stają się popularne, są hitami sieci. Wiemy dziś, że mniej więcej 90 procent użytkowników internetu nie tworzy sama żadnych treści, 9 procent robi to od czasu do czasu, a tylko 1 procent regularnie przygotowuje materiały. Kluczowi są tu ci użytkownicy, którzy te materiały przekazują, udostępniają

Pozostaje tylko ostrzeżenie dla social media ninjas. Z tymi zdjęciami proszę uważać!