Skip to main content
Nowości z branży

Internet: arena wyzwań! Na mokro

By 23 sierpnia 2014No Comments

Kto jeszcze pamięta piwne czy niepiwne (a krwiste) nominacje? Internet do zawsze był areną wyzwań, pieszczenia własnego ego, chwalenia się i hejtowania. Ostatnio moda na wyzwania wodne #splash, choć podobna do pozostałych, jest pierwszą tak zasięgową. Warto więc przelać o tym  trochę słów.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=9uCtrzUqH1Y[/youtube]

Zdaje się, że ojcem wszelkich trendów sieciowych prowokowanych w „realu” jest Flash Mob. Moda na sieciowe wariacje zazwyczaj nie trwa dłużej niż dwa miesiące. Jednak najnowsza przetrwa znacznie dłużej.

Od pewnego czasu sieć dosłownie zalana jest nowym zjawiskiem: #splash.
Oblewająca się wodą osoba nominuje inne do tego samego. Splash różni się formułą. W sieci mamy mnóstwo różnych odmian: ludzi wskakujących do basenów, polewających się wodą z węża ogrodowego lub po prostu z miski. Jeżeli nominowany nie obleje się w ciągu 24 godzin – stawia np. kolację. Jedni biorą w tym udział, drudzy potępiają. Ale jedno jest pewne: obok splasha nie da się przejść obojętnie…

 

Splash ewoluuje… charytatywnie
Okazuje się, że w tym wszystkim nie chodzi tylko o rozrywkę. To też dobry sposób, by zwrócić uwagę świata na problem z ALS, czyli stwardnieniem zanikowym bocznym. To ciężka i nieuleczalna choroba.

Prawdziwy przełom nastąpił, gdy twórca Facebooka Mark Zuckerberg nominował Billa Gates’a.  Ten w niecałe 24 godziny stworzył specjalną konstrukcję i świetnie zmontowany film. Przypadek?

Cała akcja z pewnością była reżyserowana, ale to nie ma znaczenia. Nastąpił efekt domina; w ślad za biznesmenami poszli celebryci.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=V0IEWbtjCtg[/youtube]

 

i Bill Gates…

Całość przerodziła się w akcję #ALSIceBucketChallenge i ewoluowała dość chłodno… Chodzi w niej o to, żeby dodać jak najwięcej lodu do wody. I zmoczyć się. Najlepiej do suchej nitki.  Potem nominować kolejnych, którzy – jeżeli tego nie zrobią – muszą wpłacić określoną sumę na konto fundacji.

Długo gwiazd namawiać nie trzeba, więc odpowiedzieli już m.in. Gwen Stefani, Robert Downey Jr., Justin Bieber (nominował m.in. Baracka Obamę i wszystkich swoich fanów, czym wywołał histerię w sieci), Aston Kutcher, Jessica Alba, Jennifer Lopez, Ricky Martin i wielu innych.

Potrzebny kubeł zimnej wody…?
#IceBucketChallenge nie każdemu przypadł do gustu. Akcja jest infantylna, ale skuteczna.  Dodatkowo świetnie można się na niej wypromować; w końcu jest zorganizowana w szczytnym celu. Już nie jest to tylko zjawisko wakacyjno – rozrywkowe.

Ale ma wielu przeciwników. Są tacy, którzy twierdzą, że trzeba być niespełna rozumu, by oblewać siebie, nagrywać to i chwalić się w sieci. Ciężko jednak wylać kubeł zimnej wody na głowę komuś, kto wylewa go sobie sam…

Jeżeli nikomu nie dzieje się krzywda to na co narzekać? Jeden z portali opublikował opinię psychologa, który łączy #splash z zaburzeniem psychicznym, narcyzmem i egocentryzmem. Doprawdy?  Pospolite ruszenie określane jako #JedzJabłka także jest zaburzeniem? Dojrzeliśmy do tego, że wirtualne akcje mają realną moc.

Oczywiste jest, że nie tylko ludzie cierpiący na ALS wymagają troski i opieki. Świat pełen jest zła i cierpienia, na które warto zwrócić wreszcie uwagę.  Problem ten dotyczy także miejsc, w których woda jest na wagę złota, a internet jeszcze długo nie dotrze.

źródło:

http://plejada.onet.pl/newsy/splash-czyli-nowy-trend-w-polskim-show-biznesie/vvn9b

http://natemat.pl/111477,i-jak-jej-nie-kochac-splash-maryli-rodowicz-hitem-internetu

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/splash-czyli-siec-zalana-wyzwaniami