Skip to main content
Nowości z branży

Quo Vadis social media?

By 22 kwietnia 2014No Comments

Dla zwykłego użytkownika może nie mieć to większego znaczenia, jednakże social media się cały czas zmieniają. Każda taka zmiana to wyzwanie i nowość dla tych, którzy zajmują się tym zawodowo. Więc co czeka social media w 2014 roku?

Mocna integracja social media z innymi elementami marketing mixu, dywersyfikacja kanałów, wzrost znaczenia influencerów oraz kampanii video i powrót do korzeni, to przyszłość branży social media w 2014 r. Przewidują tak m.in. Hubert Tworkowski z SoTrender, Katarzyna Młynarczyk z Socjomania, Jakub Prószyński prowadzący Pijaru Koksu Blog, Yuri Drabent z Lubię To, Katarzyna Zadworny z K2, Michał Szczerba z agencji Socialyse, Anna Robotycka z FaceAddicted i Krzysztof Kwacz z Get More Social w tegorocznej edycji projektu – „Quo Vadis social media?”.

Rok 2014 to czas większej integracji social media z innymi elementami marketingowego mixu. – Widzę ten rok jako czas, w którym nie będziemy już oddzielać socialu od digitalu i mediów, jak to miało miejsce do tej pory – mówi Katarzyna Zadworny z agencji K2 – Wreszcie będziemy traktować social jako jedno z narzędzi digitalu. Z tą różnicą, że jedno z ważniejszych, bo będące tkanką łączną – dodaje.

– Social przestanie być traktowany jako jedno z wielu kanałów dotarcia do konsumenta, ale jako obowiązkowa część DNA marki – uważa Michał Szczerba z agencji Socialyse. – Pokolenie Y czy dorastające już i bardziej skrajne w podejściu do reklamy pokolenie Z nie będą już tylko ciekawostką w ofertach, ale grupą której zwrócimy należyty szacunek – podsumowuje.

– Zaobserwujemy coraz większe znaczenie social media w budowaniu spójnej strategii content marketingowej. SM stanie się najlepszym miejscem pierwszego kontaktu z klientem ze względu na możliwość coraz dokładniejszego targetowania – uważa Szymon Kowalski z agencji Fanpoint.

– Nastąpi też dywersyfikacja kanałów i ogromny wzrost ruchu i aktywności w sektorze video on demand, z YouTube na czele, spowodowane przesunięciem dużej liczby osób z tradycyjnej telewizji do oglądania video w sieci – mówi Krzysztof Kwacz z Get More Social. – Już teraz duże telewizje komercyjne wykorzystują te kanały do pokazywania rozszerzonych wersji programów dostępnych w TV ( Kuba Wojewódzki, Lekarze ect.) Masowo rosnące ilości subskrybentów kanałów YT w Polsce i przekroczenie magicznego miliona subów przez SA Wardęga są pierwszymi oznakami tego trendu – dodaje.

– Social to część digitalu, który to z kolei stanowi jedno z szeroko pojmowanych narzędzi marketingowych. Dlatego swoje nadzieje na 2014 pokładam w postępującym rozwoju i edukacji rynku social media – zarówno marketerów, jak i osób oferujących usługi SM – mówi Michał Lewandowski z agencji Walk.

– Oby też rozwinęła się nam umiejętność rozróżnienia pomiędzy kanały socialowe warte uwagi i pasujące do marki, a nowinki o cechach komety, sprzedawane z zapałem przez agencje – dodaje Anna Robotycka z agencji FaceAddicted.

– Rok 2014 to nie tylko kontynuacja trendów z 2013., ale również czas przemiany mediów społecznościowych w paid media – mówi Jakub Prószyński prowadzący Pijaru Koksu Blog. – Facebook już to robi, pytanie tylko kiedy Twitter i Pinterest otworzą swoje biura reklamowe nad Wisłą? – dodaje. – Wszystkie zmiany algorytmu Facebooka, gdzie odbywa się 90% działań nazwanych w Polsce social mediami, prowadzą ku jednemu. – marketerzy jeszcze bardziej będą musieli otworzyć portfele – potwierdza Edwin Zasada z BrainJuice Group.

– Czasy „taniego” socialu ostatecznie przeminą, a przyszły rok brutalnie przypomni o konieczności płatnego budowania zasięgów. Na media, które przełożą się na początkowy „boost” kampanii, czy długotrwałe utrzymanie konsumenta, będziemy wydawać coraz więcej, szukając firm, które będą potrafiły skutecznie i z głową optymalizować te koszty – komentuje Michał Szczerba z Socialyse.

Klienci zdają się to rozumieć. – Rok 2013 to więcej graczy, więcej ścisku w komunikacji, ale i więcej pieniędzy i dojrzalsze myślenie o contencie i obecności w społecznościach. – podsumowuje Yuri Drabent z agencji Lubię To – Trend polegający na alokowaniu w socialu większych pieniędzy będzie nam towarzyszył też w 2014 r. – dodaje.

 

Konieczność zwiększania budżetów na reklamy, żeby dotrzeć do nowych użytkowników zachęci marketerów do budowania mniejszych, ale lepszych jakościowo społeczności. – Chodzi o ludzi, których dziłania przełożą się na wzrost sprzedaży lub tych, którzy będą aktywnymi ambasadorami marki – komentuje Edwin Zasada z BrainJuice Group. – Wzrośnie rola digital influencerów, którzy będą wykorzystywani do promocji marki. I nie będą to tylko blogerzy, ale wszyscy, którzy mają ponad przeciętny wpływ na konsumentów w internecie – dodaje.

– Powstaną kolejne rozwiązania meta-społecznościowe, jak KLOUT, które wskażą na to, że w socialu ważniejsi są ludzie i ich opinie, a nie marki mówiące o sobie – podsumowuje Rahim Blak z firmy Click Apps. – Rok 2014 powinien przynieść także weryfikację skuteczności działań z blogerami i odróżnienie tych, którzy mają mocny PR od tych, którzy mają dobrą i lojalną społeczność – podsumowuje Anna Robotycka z agencji FaceAddicted.

Lepszy content i sprzedaż

– Przy coraz większych barierach dotarcia (zmiany w edgeranku) content managerowie będą musieli nauczyć się nowej formy projektowania treści, która będzie na tyle wartościowa, że pozwoli osiągać cele (lead, sub) przy zachowaniu niskich kosztów – uważa Szymon Kowalski z agencji Fanpoint. – Właśnie marketing treści może w znaczącym stopniu przyczynić się do budowania świadomości marki poprzez efekt wirusowy – dodaje.

– Wierzę, że rok 2014 będzie rokiem jakościowej komunikacji, na którą wszyscy czekamy. Facebook ostatnimi zmianami w edge ranku nie pomógł markom komunikującym się w oparciu o kotki i nieproduktowy content – potwierdza Hubert Tworkowski z firmy SoTrender. – Spodziewam się także więcej akcji aktywacyjnych wykorzystujących monitoring i czekam na pierwszego porządnego kejsa z komercyjnych zastosowań Twittera – dodaje.

– Moim marzeniem jest, żebyśmy przestali mówić o roku socialu, mobile’u etc. To są po prostu narzędzia, które służą nam do osiągnięcia celu i to nie tylko tego „angażującego”, ale również sprzedażowego. Dlatego coraz mocniej wierzę również w Social Commerce. Bo co ma wpływ na decyzje zakupowe? Opinia rodziny i znajomych, czyli social – dodaje Katarzyna Zadworny z K2.

Relacje z klientami

– W końcu pozostałe marki idąc w ślad telekomów dojrzeją do tego, że kanały social są dla konsumentów idealnym miejscem do załatwiania ich spraw. W dłuższym okresie może się to okazać korzystnym rozwiązaniem dla obydwu stron. Konsumenci przestaną oczekiwać na połączenie próbując dodzwonić się na infolinię, a marki będą mogły zoptymalizować koszty przeznaczane na obsługę klientów w tradycyjnej formie – uważa Edwin Zasada z BrainJuice Group. – Systemy klasy social CRM na nowo zdefiniują monitoring i zarządzanie klientami w sieci – zgadza się Rahim Blak z Click Apps.

– Obsługa klienta nabierze nowego kształtu, ograniczając lub rezygnując ze skomplikowanych – kosztownych i czasochłonnych rozwiązań na rzecz wykorzystania ogólnodostępnych kanałów – mówi Katarzyna Młynarczyk z firmy konsultingowo-szkoleniowej Socjomania. – Dzięki temu konsument – a raczej prosument, będzie miał dostęp do marek i będzie mógł oczekiwać szybszej niż dotąd reakcji, jak również (w przypadku już dojrzałych socialowo marek) stałego kontaktu, relacji, czy w końcu personalizacji – dodaje.

Powrót do korzeni

– Wszyscy patrzymy na media społecznościowe z perspektywy oczekiwań i oczami marketingowców. Tymczasem od jakiegoś czasu można zaobserwować tendencję powrotu do pierwotnych założeń narzędzi społecznościowych. Do szukania w nich funkcji typowo społecznościowych czyli komunikacji – podsumowuje Katarzyna Młynarczyk z Socjomania. – Trochę o tym zapominamy, ale pierwsze serwisy powstały głównie ze względu na odbiorców i na umożliwienie im komunikacji. W Stanach już mówi się o nastolatkach, którzy znudzili się Facebookiem i przechodzą na kanały mniej chaotyczne, z mniejszą ilością contentu, przeznaczone bardziej do komunikacji. Skąd wziął się Snapchat i dlaczego What’sApp jest tak popularny? Czyżby wracała era komunikatorów?

Źródło:
http://phi.com.pl/blog/przewidujemy-rok-2014-w-social-media/

http://www.egospodarka.pl/105391,Co-czeka-social-media-w-2014-r,2,93,1.html