W meczu z Hiszpanią Robin van Persie otrzymał podanie z prawej strony i wyskoczył do piłki jak Superman, a potem przelobował „szczupakiem” Ikera Casillasa. Kiedy piłka lądowała w siatce, on sam wyładował twarzą w murawie. To właśnie ten moment upodobali sobie internauci, który naśladują pozę przyjętą przez „Latającego Holendra”.
Dwa lata temu piłkarski świat i sieć opanowały zdjęcia i przeróbki zdjęć z Balotellim. Po swoim wybuchu radości po golu strzelonym na EURO 2012 (mecz Włochy-Niemcy, 2:1) włoski piłkarz pokazał swoją muskulaturę.
Warto wspomnieć, że gesty radości, ukazywane w naprawdę różny sposób stały się często wręcz ikoniczne, często długo przed erą Internetu. Pamiętacie Kozakiewicza? Nie za bardzo. A jego gest? Gest Kozakiewicza już jak najbardziej.
30 lipca 1980 roku, Władysław Kozakiewicz podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie, wygrał konkurs skoku o tyczce, zdobywając złoty medal. Odpowiadając gwiżdżącym kibicom radzieckim, wykonał słynny gest, który przeszedł do historii jako „gest Kozakiewicza”.
Dziś jest to dziś wyrażenie synonimiczne, powszechnie znane (por. http://pl.wikipedia.org/wiki/Gest_Kozakiewicza)
„Gest Kozakiewicza” dziś jest bardzo często wykorzystywanym gestem, wystarczy spojrzeć na wiele reklam i kampanii społecznych. Wydaje się, że jest to możliwe głównie dzięki temu, że Kozakiewicz zdjął tylko i wyłącznie negatywną konotację z tego gestu, nadając mu wymiar buntu i szlachetnej niezgody.
Wracając do zdjęć z mudnialu. Wydaje się, że „Persieing” ma spory potencjał reklamowy. Co można by było reklamować słynną już bramką? Red Bull, LOT, a może coś innego?
Pomysłów jest wiele, a meczy mundialu jeszcze więcej. Polecamy więc kreatywnym oderwanie się od pracy i rzucenie okiem na mecze, wielki pomysł może być pomiędzy jednym podaniem a drugim i być równie nieszablonowy jak strzał Holendra:)